Pamiętasz, kiedy po raz pierwszy zobaczyłeś fotel masujący? Jesteśmy przekonani, że podobnie jak my, już wtedy zastanawiałeś się, jak to masuje i jakie to uczucie być tak masowanym. Najczęściej jest jednak tak, że nasze wyobrażenia nie mają za dużo wspólnego z rzeczywistością, a postrzeganie fotela masującego zmienia się już po pierwszym masażu. Co zatem podpowiada nam wyobraźnia, a jak jest naprawdę? O tym przeczytasz w poniższym artykule.
Spis treści
Wyobrażenia o masażu w fotelu masującym
Przed masażem w fotelu masującym w głowie pojawiają się różne myśli. Jak to masuje? Czy zrobi to na mnie wrażenie? A nawet czy będzie łaskotać :) Najczęściej jednak pierwsze wyobrażenie dotyczy drgań czy wibracji – właśnie tak wyobrażamy sobie masaż. Myślimy, że fotel delikatnie wibruje, że podczas masażu pojawiają się drgania, że dotyk nie będzie mocno odczuwalny. Z drugiej strony zdarzają się też głosy, że w fotelu masującym trzęsie :-) Okazuje się jednak, że nic bardziej mylnego, a to są tylko mity.
Po pierwszym masażu w fotelu
Wyobrażenia takie, jak te opisane powyżej, znikają już podczas samodzielnego testowania fotela masującego. Przede wszystkim sercem fotela masującego są specjalne ramiona imitujące ruch dłoni masażysty, którymi steruje specjalne oprogramowanie. Klienci, którzy raz przetestowali masaż w fotelu, najczęściej są zaskoczeni. Takie zetknięcie wyobrażeń z rzeczywistością bardzo szybko zmienia postrzeganie masażu w fotelu masującym. Nie dość, że nie mamy tu do czynienia z wibracjami czy drganiami, to wrażenie robi też siła masażu. Większość profesjonalnych foteli masujących oferuje mocniejszy masaż niż fotele ustawiane w galeriach czy nierzadko nawet hotelowi masażyści. W nowoczesnych modelach siłę nacisku można regulować, w innych trzeba do tego wykorzystać pozycję oparcia. Im pozycja bardziej leżąca, tym ciało bardziej przylega do masażera i masaż jest mocniejszy. Zazwyczaj po zejściu Klientów z fotela słyszymy, że nie spodziewali się tak solidnego i dokładnego masażu, że są pod wrażeniem jego siły i precyzji. Pojawia się uśmiech, rozluźnienie, a na twarzy widać odprężenie. Większość osób, które do tego rodzaju sprzętu podchodziło wcześniej sceptycznie, często już po pierwszym masażu widzi u siebie potrzebę posiadania fotela masującego.
Pierwsze masaże w fotelu masującym – wskazówki
By masaż był przyjemnym, relaksującym doznaniem, warto pamiętać o kilku zasadach, zwłaszcza przy tych kilku, kilkunastu pierwszych sesjach. Często bowiem nasze ciało nie jest na to przygotowane – mięśnie są spięte i jeszcze nierozmasowane. Podczas masażu w fotelu masującym ramiona masujące i poduszki powietrzne oddziałują na ciało z określoną siłą. Ból pleców po masażu może pojawić się wtedy, kiedy rozpoczniemy przygodę z fotelem od wybrania zbyt dużej intensywności. Wiele modeli posiada zarówno regulację siły masażu ramionami masującymi, jak i poduszkami. Jeśli fotel nie posiada takiej funkcji to – tak jak pisaliśmy wyżej – możemy sami dostosować intensywność masażu przez wybór pozycji siedzącej. Dobrym pomysłem jest także wykorzystanie poduszki lub koca – umieszczone pod szyją czy lędźwiami zmniejszą zbyt mocny nacisk masażera. Pierwsze sesje masażu powinny być też krótsze i rzadsze – mięśnie muszą stopniowo przyzwyczaić się do masażu. Ból po pierwszych masażach jest naturalną reakcją organizmu, porównywalną do lekkich zakwasów po treningu, znika zazwyczaj w ciągu kilku dni. Zdarzało się, że odbieraliśmy telefony od Klientów mówiących, że masaż boli. Im dłużej jednak rozmawialiśmy, okazywało się, że już od pierwszego dnia odbywali nawet kilka sesji masażu dziennie. Nasuwa się więc pytanie: jak często można się masować? Oczywiście nic się nie stanie, jeżeli pierwszego dnia, chcąc nacieszyć się masażem w fotelu masującym, troszkę w nim posiedzisz, ale warto podchodzić do tego rozsądnie :)
Myślisz o tym, by zestawić swoje wyobrażenia z rzeczywistością? A może już wiesz jak wygląda masaż w fotelu masującym i chciałbyś z niego korzystać na co dzień? Skontaktuj się z nami i wybierz swój fotel masujący.